zdjęcie: Tirol Tourist Board
Nikogo nie trzeba przekonywać, że w Tyrolu panują doskonałe warunki narciarskie. Okazuje się jednak, że i na miłośników innych sportów zimowych czeka tu wiele atrakcji.
Sam fakt, że do austriackiego Tyrolu więcej turystów przyjeżdża zimą niż latem świadczy o tym, jak doskonałe to miejsce dla wszystkich, którzy kochają śnieg. Wspaniałe alpejskie doliny i potężne szczyty stwarzają wiele możliwości uprawiania przeróżnych sportów zimowych, a sezon jest tu niezwykle długi i intensywny. Nieważne, czy wolicie szusować na stokach na dwóch czy na jednej desce, uprawiać biegi narciarskie, zjeżdżać na sankach, czy po prostu cieszyć się białym puchem – tutaj na pewno znajdziecie coś dla siebie.
zdjęcie: Tirol Tourist Board
Narty
W Tyrolu działa łącznie ponad 80 ośrodków narciarskich, udostępniających 3000 km tras zjazdowych i 4000 km tras biegowych. Doskonała infrastruktura obejmuje oświetlone i naśnieżane w razie potrzeby stoki, liczne wyciągi różnego rodzaju i efektowne kolejki linowe. Skibusy pozwalają szybko przemieszczać się pomiędzy ośrodkami, a dzięki skipassom zyskujemy szeroki wybór w obrębie każdego z regionów. Można znaleźć odpowiednie trasy zarówno dla początkujących, jak i dla zaawansowanych. W rejonie Imst, Kufstein czy Reutte naprawdę sporo jest łagodnych zjazdów, a w Zillertall na lodowcu Hintertux, gdzie pokrywa śnieżna utrzymuje się przez cały rok, można spróbować swoich sił na najbardziej stromej trasie w Austrii – Harakiri w Mayrhofen. Przy tym wszystkim przygotowano bogatą ofertę dla rodzin. Ośrodek na lodowcu Stubai zapewnia darmowe przejazdy dla wszystkich dzieci do 10. roku życia w towarzystwie osoby dorosłej. W Tyrolu Wschodnim dzieci do 6. roku życia mogą również jeździć za darmo, a młodzież do 18. roku życia jedynie za połowę ceny. Także w Pitztal, Wilder Kaiser czy Alpbachtal można liczyć na specjalne promocje dla najmłodszych – dodatkowe atrakcje, wycieczki, zniżki na kursy. W całym Tyrolu działają przedszkola narciarskie, kluby malucha i śnieżne place zabaw. Sporo ośrodków oferuje też zjazdy nocne przy sztucznym świetle, np. Kitzbühel, Sölden czy Imst.
zdjęcie: Tirol Tourist Board
Snowboard
Poza trasami zjazdowymi, wiele tyrolskich stacji narciarskich przygotowuje też snowparki dla snowboardzistów, aby mogli ćwiczyć zarówno najprostsze, jak i bardziej skomplikowane tricki. Fani freestyle’u mają do wyboru ciekawe obiekty o różnych parametrach. W Innsbrucku Nitro Skyline Park leży w obrębie miasta, z centrum można łatwo dojechać tam kolejką Nordkettenbahn. Zainstalowano tu małe i duże skocznie, raile, boxy i quarter-pipe. Na miejscu można wypróbować najnowszy sprzęt firmy Nitro. Największy snowpark w Alpach znajduje się w Ischgl. Nazywany jest SnowARTparkiem ze względu na artystyczne przeszkody wykonane z użyciem drewna i metalu. Są tu wyznaczone 3 obszary o różnym poziomie trudności oraz 3 wyciągi. Inny znany snowpark znajduje się na lodowcu Kaunertal, na wysokości blisko 3000 m n.p.m. i działa od października aż do czerwca. Przeszkody zadowolą zarówno amatorów, jak i profesjonalistów, a prawdziwą atrakcją jest 100-metrowy half-pipe. Jest tu też oddzielny obszar do carvingu. 30 km od Innsbrucka, w Kühtai, znajduje się K-Park zbudowany na pierwsze Młodzieżowe Zimowe Igrzyska Olimpijskie w 2012 roku. Wrażenie robi tu 180-metrowy super-pipe. Każdego roku przeszkody są zmieniane, więc nie można się tu nudzić.
autor zdjęcia: Hans Herbig
Sanki
Jeśli ktoś nie ma ochoty na narty czy snowboard, w Tyrolu może równie dobrze bawić się na sankach. To sport dla wszystkich, zarówno małych, jak i dużych. I ogromna frajda. Tutejsze tory saneczkowe są ratrakowane, dośnieżane i zabezpieczane na zakrętach. Część z nich posiada także sztuczne oświetlenie. Na początek wielu z nich można dojechać wyciągiem lub kolejką. Łącznie w Tyrolu działa aż 750 km tras saneczkowych. Najdłuższa z nich znajduje się w Birgitz koło Innsbrucka i ma 11 km. Dla rodzin doskonale nadaje się też tor na wzgórzu Hainzenberg w Gerlosstein w dolinie Zillertal. Na szczyt, gdzie znajdują się schroniska i wypożyczalnia sanek, można wjechać kolejką. Potem czeka nas 7 km przyjemnego zjazdu. W dolinie Stubai znajduje się tor Elfer Lifte, na który również można dostać się kolejką. Długość zjazdu wynosi ponad 6 km. Kolejną trasą z dowożącą koleją jest St. Anton Gampen w Arlberg. Ma 4,3 km długości i wiele zakrętów, zaczyna się na wysokości 1850 m n.p.m., a kończy 500 m niżej. Inne ciekawe tory saneczkowe znajdują się w Tristach niedaleko Lienz i w Wipptal. Długość obu wynosi około 3,5 km.
zdjęcie: Tirol Tourist Board
Sprawdź koniecznie: Tyrol najlepsze atrakcje dla dzieci