Korfu. Niewielka grecka wyspa na Morzu Jońskim. Jeden z najpiękniejszych śródziemnomorskich zakątków. Obłędnie zielona, z wysokimi szczytami, malowniczymi miasteczkami, jakby żywcem przeniesionymi z Włoch, z szaleńczo cykającymi cykadami i z turkusową wodą przy pięknych plażach… Korfu to obietnica wspaniałego urlopu - zawsze spełniona!

Czy warto wybrać się tam na rodzinny wypoczynek? Oczywiście! Lot z Polski jest bardzo krótki - w zależności od miejsca wylotu trwa średnio 2,5 godziny. Wyspa ta w odróżnieniu od np. Krety czy Rodos jest bardziej zielona, zacieniona. Temperatury są tu też latem niższe niż w miejscach położonych jeszcze bardziej na południe Europy. Przepięknych plaż jest wiele - znajdziecie plaże piaszczyste, jak i żwirkowe, ale też kamieniste. Gdzie będziecie wypoczywać - zależy tylko od was. Wody Morza Jońskiego są cudownie ciepłe, krystalicznie czyste i pływają w nich ławice kolorowych ryb. Wielką frajdą dla każdego dziecka jest ich karmienie - a przypływają całymi gromadami, zachęcone wrzucanymi do wody smakołykami.

Wyspa jest bardzo przyjazna rodzinom z dziećmi. W wielu miejscowościach spotykaliśmy fajne, ogrodzone place zabaw, z których można dowolnie korzystać. Są tu też trzy aquaparki - Aqualand, Hydropolis i Sidari. Idealny pomysł na rozrywkę upalny dzień.

Dzieci wszędzie są mile widziane. Większość restauracji ma tzw. kids menu, dostępne są krzesełka dla maluchów i bardzo często jakiś kącik zabaw. A jedzenie na Korfu jest przepyszne. Miejscowa kuchnia oferuje mnóstwo ryb i owoców morza, ale też pyszne dania greckiej klasyki i obłędnie słodkie desery. Dla każdego znajdzie się coś pysznego. Poza tym uprawia się tu mnóstwo owoców - wyspę głównie porastają gaje oliwne, ale także mnóstwo tu drzew pomarańczowych, granatów, fig i, co ciekawe, egzotycznych kumkwatów, sprowadzonych na wyspę przez Brytyjczyków w XIX wieku.

Poza tym fantastycznym pomysłem na rodzinne spędzenie czasu jest jakiś rejs - może to być całodzienna wyprawa na pobliskie wyspy Paxos i Antipaxos, albo mała morska wycieczka w pobliżu wyspy. W wielu nadmorskich miejscowościach spotkać się można z podobnymi ofertami - są rejsy łodziami ze szklanym dnem, rejsy na pobliskie plaże, rejsy widokowe wzdłuż wybrzeża, itd. Nas najbardziej zaciekawiła wyprawa na Paradise Beach - plażę, na którą nie można dostać się z lądu. Płynąc tam, oglądaliśmy przybrzeżne groty, piękne zatoczki i wypatrywaliśmy kolorowych ryb. Na miejscu spędziliśmy kilka godzin w prawdziwym raju, bez tłumu turystów, w bajecznie pięknym zakątku, nic nie robiąc i odpoczywając... Można także popłynąć promem do pobliskiej Albanii i zobaczyć jak wygląda ten mniej popularny turystycznie bałkański kraj.

Wyspa słynie ponadto z pięknych formacji skalnych i urozmaiconego wybrzeża. Najbardziej znany jest  Canal d’Amour - to malownicza zatoka o fantazyjnie uformowanych brzegach. Wielu turystów podąża też na przylądek Drastis - daleko wychodzące w morze skały wyglądające jak poszarpane falami… Widoki zapierające dech w piersiach zobaczycie również w miejscowości Paleokastritsa - tam wybrzeże ma mnóstwo wrzynających się w ląd zatoczek i skalistych wysepek.

Co poza pięknymi widokami oferuje wyspa? Zabytki! Najbardziej znanym jest pałac Achillion - letnia rezydencja cesarzowej Sisi. Pięknie położony na wzgórzu niedaleko Kerkiry, ze znakomicie zachowanymi pałacowymi wnętrzami oraz zadbanym ogrodem. Idealne miejsce na popołudniowy spacer połączony ze zwiedzaniem.  

Stolicą wyspy jest miasto Korfu (gr. Kerkira) - posiadające malowniczą starówkę wybudowaną przez Wenecjan, z prawdziwie włoską atmosferą. Zabytkowe kamienice o barwnych elewacjach, wąskie uliczki biegnące to w górę, to w dół, stragany z kolorowymi likierami z miejscowych owoców, sklepiki z rękodziełem i wyrobami z drzewa oliwnego, mnóstwo knajpek z pysznym jedzeniem… A nad wszystkim górują dwie wielkie twierdze - Stara i Nowa. Stara Twierdza udostępniona jest do zwiedzania. Przez długi most przerzucony nad fosą wchodzi się na teren fortecy. Jest tu muzeum, latarnia morska, kościół przypominający grecką świątynię, mnóstwo zakamarków, lochów, magazynów… A do tego przepiękny punkt widokowy na całe miasto. Warto zajrzeć i zagubić się choć na chwilę w tej gigantycznej fortecy…

Miejscem, którego na pewno nie zapomnimy jest Kanoni - niewielki półwysep położony na obrzeżach stolicy. Znajduje się tu wizytówka wyspy, umieszczana na okładkach większości przewodników po Korfu - klasztor Vlacherna. Ten mały biały monastyr z XVII wieku, położony jest na wyspie połączonej z lądem groblą. W pobliżu znajduje się też kolejna wysepka - Mysia Wyspa, na którą można popłynąć łódką spod samego klasztoru. Na szczycie niewielkiego wzgórka stoi mały bizantyjski kościół, działa kawiarenka i sklepik z rękodziełem. Ale najciekawsze dla nas było to, że będąc na jednej lub drugiej wyspie, albo też na długiej grobli przecinającej zatokę, można było obserwować lądujące samoloty, które dotykały kołami pasa startowego kilkaset metrów dalej. Ogłuszający ryk silników, brzuch samolotów tuż nad głową, tak blisko, że wydaje się, iż wystarczy tylko wyciągnąć rękę, by go dotknąć... A że jest to bardzo ruchliwe lotnisko, to spędzając w Kanoni popołudnie można zobaczyć wiele startów i lądowań. Prawdziwa gratka dla miłośników lotnictwa i dla wszystkich chcących przeżyć niezwykłą przygodę.

Korfu nas zachwyciło. Obłędnymi widokami, wieloma atrakcjami dla każdego z nas, pyszną kuchnią, wspaniałymi plażami i przyjazną atmosferą. To idealny pomysł na letni, rodzinny wypoczynek. Naprawdę.

Autorzy:
www.tedyiowedy.pl - Patrycja, Adam i Amelka (7 lat) to pasjonaci podróży.Mieszkają na Wybrzeżu i często zaglądają w ciekawe zakątki regionu. Pokazują Amelce piękno Polski, kochają zwiedzać Europę, systematycznie oswajają się ze światem. Uwielbiają poznawać nowe miejsca, smaki, zapachy i kolory. Wszyscy troje uwielbiają fotografować i utrwalać piękne momenty z naszego życia co możecie podziwiać na ich blogu.

Tekst powstał w ramach współpracy "Blogerzy z Dzieckowpodrozy.pl"