Wrocław to bardzo urokliwe miasto, ze swymi licznymi starymi kamienicami, przepięknymi i niepowtarzalnymi muralami zdobiącymi fasady kamienic, starymi bramami za którymi czai się dawno zapomniana historia. Miasto dwóch biegunów, ciche i spokojne a z drugiej strony obfitujące w niepowtarzalne wydarzenia kulturalne oraz pełne hałaśliwych wielokulturowych turystów. Obie wersje Wrocławia mają swój urok i nam obie bardzo przypadły do gustu. Niemniej jednak, dziś i teraz przedstawię Wrocław z "innej beczki".
Polecamy również: Wrocław - atrakcje dla dzieci
Wyjazd do Wrocławia planowaliśmy już od dłuższego czasu. Niestety, los ciągle rzucał nam kłody pod nogi. Aż w końcu, któregoś pięknego poranka spakowaliśmy się i wraz ze swym Dziedzicem wyruszyliśmy w trwającą 6 godzin podróż z Olsztyna do najcieplejszego miasta w Polsce. Trzy dni skrupulatnie zaplanowane włączając w to nocleg, który usytuowany był w takiej odległości, żeby nasz zagorzały 6-letni spacerowicz, dotarł w każde miejsce z przysłowiowego "buta". Pogoda nas nie zawiodła, dzięki czemu mogliśmy cieszyć się urokami miasta, wspólnymi spacerami i pogawędkami oraz atrakcjami, które czaiły się niemal za każdym rogiem. Nie będę tutaj oryginalna, jeśli wspomnę, że na liście obiektów i miejsc przez nas odwiedzonych, było min. wrocławskie ZOO i Afrykarium. Ale o tym powiem Wam innym razem, bowiem w pierwszej kolejności chciałabym Was namówić do odwiedzenia KOLEJKOWA.
Uważam, że obowiązkiem każdego turysty i gościa przekraczającego granicę miasta Wrocław, jest wdepnięcie (i nie na krótką chwilę, bo zwyczajnie krótko się nie da) do Kolejkowa. A jeśli wyprawie Waszej towarzyszą dzieci – wręcz nie wypada tam nie być. I łże i kłamie, i myli się ten, kto twierdzi, że jest to atrakcja tylko i wyłącznie dla dzieci. Starszyzna cieszyła się równie mocno jak młoda część załogi.
Kolejkowo mieści się niecały kilometr od rynku, w budynku Dworca Świebodzkiego przy Placu Orląt Lwowskich. Otwarcie następuje o godz. 10:00, zamknięcie natomiast o godz.18:00. Ceny biletów zaliczam do standardowych, bowiem za bilet normalny należy zapłacić 19 zł. natomiast za ulgowy 15 zł. Dzieci do lat 3 zwiedzają makietę bezpłatnie. My próg Kolejkowa przekroczyliśmy ok. 15:30 i godzina ta, okazała się dla nas godziną łaskawą. O tej porze zwiedzających można było policzyć na palcach u jednej ręki. Mogliśmy swobodnie i bez pośpiechu oglądać ekspozycje, wracać do ulubionych makiet żeby na nowo podziwiać kunszt i precyzję ich wykonania oraz odkrywać nowe szczegóły, które wcześniej nam umknęły.
No właśnie – makiety. Ustytułowane są na dwóch niezależnych poziomach, składają się na nie 162 miniatury autentycznych budynków z Dolnego Śląska. Jest Śnieżka z ruszającym się wagonikiem kolejki linowej, Dworzec Świebodzki, wrocławski Rynek i codzienne życie mieszkańców Wrocławia. Można "poszaleć" na weselu, "popracować" na budowie (ruszający się dźwig) czy też podejrzeć życie na typowych dla epoki PRL-u blokowiskach. Wystarczy spojrzeć, żeby wiedzieć, że w tworzenie wszystkich tych budynków, budyneczków, sklepików i innych drobiazgów, został zaangażowany sztab ludzi: modelarze, malarze, lalkarze, elektrycy i wielu, wielu innych czarodziei. Wszystko dopieszczone w najmniejszych szczegółach. Widać kunszt oraz serce włożone w każdy najmniejszy szczegół. Ku uciesze zwiedzających wszystko oświetlone jest dziesiątkami tysięcy światełek LED, które stopniowo zapalają się na trasach pociągów. Zaskoczeniem okazał się efekt dnia i nocy, uzyskany poprzez przygaszanie światełi stopniowemu zapalaniu latarni ulicznych, świateł w domach i mieszkaniach, sklepach, stacji benzynowej czy też na stoku narciarskim. Zapewne nieliczni wiedzą, ale po zapadnięciu zmroku w domu pogrzebowym można zobaczyć denata leżącego w trumnie. Fajne jest to, że przez całą długość każdej z makiet ustawione są ławeczki/podesty, na które dzieci mogą swobodnie wejść i z bliska podziwić świat miniatur. Na dodatkowy plus zasługuje fakt, że makiety nie znajdują się za żadnymi szybami. Dzięki czemu odwiedzający to miejsce nie czuje się jakby był w muzeum.
Spodobało nam się również to, że przy kasie Pani dała naszemu Dziedzicowi zadanie, znalezienie 22 psów + jednego wyjątkowego (psy rożnej rasy, różnej wielkości, schowane tak dobrze, że niejednokrotnie myśleliśmy że ktoś chce nas zrobić w bambuko ;) Rozwiązanie zagadki zostało nagrodzone w postaci naklejki KOLEJKOWA (radość podwójna – wykonanie zadania oraz duma i uznanie widziane nie tylko w oczach rodziców). Nikt nas nie pospieszał, nie liczył czasu jaki tam spędziliśmy a pracownicy Kolejkowa chętnie odpowiadali na nasze pytania i raczyli nas opowieściami z powstawania tego niezwykłego miejsca. To właśnie od nich wiemy min to, że stworzenie tego cudeńka pochłonęło 60 tysięcy roboczo godzin !!!! Szacun !!!
Sprawdź także: Wrocław – gdzie z dzieckiem? Poznaj najlepsze atrakcje dla dzieci
Aaaaaaa i jeszcze jedna ważna rzecz. My odwiedziliśmy Kolejkowo w okresie letnim, także ilość ubrań jaką mieliśmy na sobie była znikoma. Niemniej jednak nigdzie nie zauważyłam szatni. Albo zwyczajnie jej nie ma (oszczędność miejsca), albo została sprytnie ukryta. Mroźną zimą, może być mało komfortowo dźwigając na grzbiecie ciepłą kurtkę albo, co bardziej prawdopodobne, taszcząc w ręku odzież swoich pociech. Moja rada, przed wyprawą najlepiej zadzwońcie lub napiszcie w tej sprawie.
Cóż …..... jeśli miałabym opisać to miejsce krótko i zwięźle to opisałabym je, nie inaczej jak …......
KOLEJKOWO – miejsce bajeranckie.
Godziny otwarcia Kolejkowo Wrocław
- codziennie: 10:00 - 18:00
Ceny biletów Kolejkowo Wrocław
-
Indywidualne:- Normalny - 43 zł- Ulgowy - 35 zł
Mapa dojazdu
Polecamy: Wrocław - atrakcje dla dzieci