Spacer z dzieckiem do lasu
Od czego zacząć? Zerknijcie na mapę. Okaże się, że tuż pod nosem macie sporo rezerwatów przyrody, a w w nich całą sieć szlaków turystycznych. Rezerwaty to obszary objęte specjalną, regulowaną prawnie formą ochrony. Dzięki niej możliwe jest zachowanie ich walorów przyrodniczych, krajobrazowych, dydaktycznych i naukowych. W rezerwacie spotkacie, więc rośliny lub zwierzęta, które nie występują nigdzie indziej. Przed spacerem warto poczytać w Internecie, co ciekawego możecie zobaczyć.
Oczywiście „zwykły las” jest równie idealny na spacer, a dla fanów „dziczy i głuszy” nawet lepszy. Tu może niekoniecznie sprawdzi się wózek – my zdecydowanie wybieramy nosidełko. Pamiętamy też o preparacie przeciw kleszczom! No właśnie – kleszcze! Wiele osób rezygnuje ze spacerów po lesie właśnie ze względu na nie. Tymczasem prędzej można złapać kleszcza w parku w centrum miasta, na łące, czy w przydomowym ogródku. Przed wyjściem do lasu używamy środków z DEET, zakładamy ubrania z długim rękawem i wyrobiliśmy w sobie nawyk przeglądania „na bieżąco” siebie i dzieci (zwłaszcza po przejściu przez gęste trawy, czy krzaki). Po spacerze porządnie wytrzepane ubrania lądują w pralce, a my pod prysznicem.