Ten widok dla mieszkańców Półwyspu Helskiego nie jest niczym nowym. Właśnie trwa refulacja, czyli prace mające na celu poszerzanie oraz ochronę plaży. Dla turystów to atrakcyjne widowisko i możliwość zbierania bursztynów, których w tym czasie na brzegu jest wyjątkowo dużo.
Plaże Półwyspu Helskiego ciągnące się od Władysławowa po sam Hel od lat zachwycają turystów. Nic więc dziwnego, że prestiżowy magazyn The World Geography wpisał Półwysep Helski na listę 15 najbardziej zdumiewających półwyspów świata. Podczas kolejnych wakacji nie musicie martwić się o szerokość plaży, ta w niektórych miejscach plaża jest już dwukrotnie szersza, choć i tak należały do jednych z szerszych w Polsce. Wszystko za sprawą refulacji, czyli prac wzmacniających i poszerzających plaże. Piasek z dna morza za pomocą specjalnego statku zwanego pogłębiarką, poprzez specjalne rurociągi transportowane jest na brzeg (wymieszany z wodą). Piasek pozostaje na brzegu, woda wraca do morza, a przy okazji na brzegu i w piasku zostaje sporo bursztynów, dotąd zalegających na dnie Bałtyku.
Wysypywany piasek w olbrzymich ilościach ok. 50-70 tys. metrów sześciennych na 1 km plaży. To prawdziwa gratka dla profesjonalnych zbieraczy bursztynów, którzy wyposażeni w sieci zgarniają bursztyn lekko unoszący się na spływającej wodzie. Oczywiście nie brakuje też turystów czy mieszkańców, którzy poszukują "Złota Bałtyku" dla siebie. Piasek, który pozostaje na brzegu zostaje równomiernie rozprowadzony po brzegu przez koparki. W ten sposób, prawie co roku na Półwyspie jest świeży, drobniutki piasek, który tworzy te plaże wyjątkowymi.
Sprawdź również:
Półwysep Helski - atrakcje dla dzieci