Gdy w kalendarzu rozpoczyna się lato, słońce zaczyna mocniej grzać, a dni stają się wreszcie długie - z niecierpliwością wyczekujemy upragnionych wakacji! I duzi i mali uwielbiają czas beztroski, luzu i odpoczynku! Bo właśnie taki powinien być prawdziwy wypoczynek.
Dla naszej Rodziny WAKACJE to czas, który przede wszystkim możemy spędzić RAZEM - rodzinnie i we „własnym sosie”. MAMA, TATA i DWOJE DZIELNYCH PRZEDSZKOLAKÓW – to super „team” i okazja to nabycia nowych doświadczeń, przeżycia niezwykłych chwil i zaliczenia super przygód!
Jednak jak wszyscy rodzice, dobrze wiemy, że spędzanie czasu z własnymi dziećmi jakkolwiek daje mnóstwo radości i satysfakcji, to jednakże jest też ciężką pracą i często nie lada wyzwaniem – zwłaszcza jak ma się do okiełznania 3,5 i 5,5-latków! Dobre wakacje to wakacje odpowiednio zaplanowane i z głową pełną pomysłów na różne gry, zabawy i sposoby niestandardowego spędzenia czasu – bez względu na to jaka pogoda za oknami. Dobrze wiemy, że urlop w Polsce to raz słońce, a raz deszcz i na wszystkie okoliczności aury trzeba mieć asa w rękawie!
Nasza Rodzina uwielbia podróżować, a ulubioną formą spędzania wolnych chwil jest camperowanie! Nasz mały – może ciasny, ale własny – domek na kółkach stał się sposobem na wspaniałe wyjazdy. A także dał możliwość pobytu w niezwykłych miejscach – bo nie jesteśmy zależni ani od wcześniejszej rezerwacji ani od wolnych miejsc na kwaterach. Podróże camperem pozawalają dłużej i taniej spędzić urlop, niż mieszkając w domku czy hotelu, dają też możliwość dotarcia w wiele ciekawych miejsc i poznania nowych i jakże pięknych zakątków Polski. Camping daje też możliwość, by spędzać praktyczne całe dnie na powietrzu. Według nas warto pamiętać, że przy podróżowaniu camperem dobrze jest, by wśród zabranych bagaży znalazły się rowery. Pozwalają one bowiem w przyjemny i sprawny sposób przemieszczać się po najbliższej okolicy i dzięki temu zwiedzić nieodkryte, czasem niedostępne dla podróżujących samochodem, miejsca. O tym, jak spędzić odlotowe wakacje blisko plaży - chcielibyśmy opowiedzieć!
A więc… ruszamy w drogę!
Wakacje nad Bałtykiem to jedna z naszych ulubionych form wyjazdów w Polsce. Od lat spędzaliśmy wakacje nad morzem i choć nie raz wybieraliśmy też przepiękne Izery czy korzystaliśmy z uroków lasów i jezior, to jednak najczęściej obieraliśmy kierunek północny. Kochamy piękne zakątki w Polsce i z przyjemnością przemierzamy różne rejony naszego pięknego kraju, szukając przyjemnych dla oka i duszy urlopowych „przystani”.
W tym roku przekonaliśmy się, jak inaczej spędza się urlop, gdy ma się do dyspozycji prawie całe lato! Cały rok borykamy się z licznymi chorobami i infekcjami, tak więc postawiliśmy na budowanie odporności u chłopców i postanowiliśmy nie dać się pogodzie i bez względu na temperaturę i aurę pozostać na wybrzeżu, a nie da się ukryć – pogoda nie była dla nas zbyt łaskawa w te wakacje!
Dodatkowo tegoroczny wyjazd postanowiliśmy spędzić na uboczu – gdzie do sklepu jest ponad kilometr drogi, a na plaży można znaleźć zaciszne miejsce bez względu na porę dnia. Przekonaliśmy się, że nie dla nas urlop w typowej nadmorskiej miejscowości - pełnej straganów, restauracji, lodziarni i budek z grami, gdzie na plaży trudno przecisnąć się w stronę morza pomiędzy ogromem parawanów, a przejście przez główną ulicę zajmuje wieki, bo tłum turystów akurat zdecydował się wybrać podobny kierunek marszu co my.
Naprawdę są jeszcze miejsca w Polsce, gdzie można daleko od tłumów spędzić urlop nad morzem. My znaleźliśmy takie miejsce i na pewno będziemy tu jeszcze wracać nie raz!
Nie jest tajemnicą, że dzieciaki uwielbiają zabawę w piasku na plaży i pluskanie się w morskich falach. Pierwsze dni wakacji zazwyczaj są istną sielanką i czasem, kiedy to dzieci same doskonale potrafią zorganizować sobie czas, nie potrzebując pomocy z naszej strony. Jednak z czasem - gdy kolejne dni z rzędu - rodzice po śniadaniu szykują wyjście na plażę, u maluchów może pojawiać się lekkie niezadowolenie przechodzące z czasem również w stanowcze „nie” upragnionemu i wyczekanemu plażowaniu. Dodatkowo pogoda też bywa kapryśna i nie zawsze możemy liczyć na upały, piękne słońce i ciepłe morskie prądy…
A więc w co bawić się z dzieckiem na plaży?
A więc w co bawić się na plaży i jakie formy aktywności zaproponować maluchom, aby nie wkradła się nuda? Jak spędzać czas na plaży bez względu na to czy jest wiatr, świeci słońce, jest ciepło czy chłodnawo?
Zapraszamy do zapoznania się z naszymi propozycjami, które testowaliśmy w tym roku „na własnej skórze”.
• Budowanie tradycyjnych zamków z piasku, twierdzy czy innych ciekawych budowli
Tej aktywności raczej nie trzeba wyjaśniać – wystarczą chętne do pracy ręce, pomysł i gotowość do pracy, a wspólnie można wyczarować królewskie zamki, żółwie, ryby, ośmiornice, wymyślne smoki i potwory, którym można nadawać ciekawe nazwy. Dodatkowo dzieci chętnie ozdabiają piaskowe rzeźby kamykami, muszlami, patykami czy glonami. Oczywiście możemy się zaopatrzyć w różnego rodzaju foremki, wiaderka, łopatki, które wzbogacą nasze budowle i jednocześnie zwiększą ilość naszego plażowego bagażu.
• Budowanie zamków „nalewowych”
Budowanie takich zamków to ulubiona forma plażowej zabawy naszej Mamy, która mogłaby godzinami siedzieć i „taplać się” w „piaskowym błotku”. Takie zamki wykonuje się z mokrego piasku, nalewając kolejne jego warstwy na siebie. Powstają w ten sposób ciekawych kształtów wieże, a budując je obok siebie można stworzyć ogromne fortece o nietypowych kształtach. Tu liczy się wyobraźnia i cierpliwość, bo tego typu zamki buduje się przy brzegu, tak by mieć ciągły dostęp do mokrego piasku, co wiąże się często z tym, że fale pomywają budowle i ją niszczą.
• Tworzenie basenów
Tu przydaje się zaangażowanie i siła Taty, który kilkoma sprawnymi ruchami szpadelkiem lub łopatką potrafi wykopać piękny basenik przy brzegu morza, gdzie dzieci mogą bezpiecznie pluskać się w wodzie. Nam zdarza się powiększać taki basen przez cały dzień, wzbogacając go o nalewowe zamki, siedzonka, schodki, wyspy czy tajemne przejścia. Efekty końcowe są świetne, a zabawa i kreatywne zajęcie gwarantowane dla całej Rodziny.
• Budowanie przekopów
To jedna z ulubionych zabaw naszego starszaka. Michaś uwielbia kopać głębokie doły obok siebie, a następnie tworzyć pomiędzy nimi przekopy. Udało nam się nawet zbudować 8 takich ogromnych dziur, połączonych między sobą nawet z kilku stron. Czasem zdarza się, że się mostki pomiędzy dziurami się zapadają, co może denerwować, ale uczy też cierpliwości i wytrwałości…
• Budowanie „Nowego lepszego świata”
To zabawa z naszej młodości, a polega na kopaniu bardzo bardzo głębokiej i rozległej w środku dziury, ale za to z maleńkim otworem na górze. Po skończonym kopaniu wystarczy mocniej tupnąć nogą, a wszystko się zapada i z pozornie małej dziury tworzy się ogromna.
• Budowanie torów samochodowych
Któregoś dnia zabraliśmy na plażę małe samochody, którym wybudowaliśmy ogromny tor wyścigowy. Robiliśmy przeszkody, podjazdy, zakręty, skrzyżowania, ronda. Zabawa tak nam się spodobała, że następnego dnia skonstruowaliśmy podobny tor, jednak większy, bo w rolę samochodów wcielili się… chłopcy.
• Budowanie torów przeszkód
To doskonała zabawa konstrukcyjna, ucząca planowania i w efekcie rozwijająca sprawność fizyczną. Pierwszy etap to budowa toru. Plaża daje nam dużo wolnej przestrzeni, gdzie można tworzyć dróżki, kopać rowy, usypywać z piasku lub układać z kamieni czy patyków rozmaite formy do przeskakiwania, wskakiwania, omijania. Liczy się wyobraźnia, chwila pracy i tor może służyć doskonałej zabawie, bo można pokonywać go na czas lub dokładność.
• Robienie babek z piasku, wież
Poza tradycyjnymi babkami, możemy też próbować układać babkę na babce, tworząc coraz wyższe wieże, lub wykorzystać do zabawy nie tylko gotowe foremki, ale plastikowe kubeczki czy pojemniki po lodach itp.
• Robienie piaskowych pączków, kotletów, lodów czy zup
To świetna zabawa dla małych kucharzy. Dzieci lubią taplać się w mokrym piasku lub robić wodno-błotne dziwne mikstury, stąd propozycja stworzenia przez dzieci dla nas piaskowego obiadu może stanowić niemałe wyzwanie dla naszych maluchów.
• Zabawy w berka na plaży
W berka można bawić się niemal wszędzie, gdzie jest trochę przestrzeni. Plaża doskonale spełnia te warunki, stąd zabawa w rozmaite odmiany berka (berek czarodziej, berek kibelek, berek magnes) doskonale się tu sprawdzi. Możemy się bawić rodzinnie lub zaprosić do zabawy również inne dzieci, które plażują obok nas.
• Wyścigi
Odrobinę sportowej rywalizacji zapewni zabawa w wyścigi. Wystarczy oznaczyć punkt początkowy i metę i już dzieciaki mogą się ścigać. Można się ścigać, biegnąc, biegnąc tyłem, skacząc, skacząc na jednej nodze, chodząc na czworaka, chodząc na palcach czy piętach. Opcji jest mnóstwo – wszystko zależy od naszej wyobraźni i tego, co lubią nasze dzieci.
• Turlanki i wygłupy na piasku
Na miękkim, ciepłym i suchym piasku miło jest się wygłupiać. Można się turlać, podskakiwać, robić fikołki, układać wymyślone choreografie taneczne – tak by wyładować odrobinę energii i dobrze się bawić!
• Skakanie po piaskowych babkach
Ta zabawa dostarcza wiele uśmiechu na twarzach dzieci, bo zwykle uczymy je, że nie należy psuć czyjejś pracy, niszczyć zbudowanych przez kogoś budowli, a tymczasem ta zabawa właśnie polega na… niszczeniu babek. Rodzic lub starsze dziecko może przygotować obok siebie kilka babek z piasku, a zadaniem dziecka jest przeskakiwać z jednej babki na drugą, tak by je zmiażdżyć! Jedynym minusem jest to, że długie szykowanie babkowego toru to tylko kilkanaście sekund przeskakiwania!
• Pęd po śladzie
Ta zabawa polega na tym, by biec po śladzie wytyczonym przez rodzica lub rodzeństwo. Jedna osoba patykiem rysuje na piasku linię, a druga za nią biegnie po wytyczonym śladzie! Najwięcej zabawy jest, gdy linie są poplątane i koślawe.
• Skakanie w klasy
Tradycyjną kredę i chodnik zastąpi patyk i piasek i zabawa gotowa. Można również stworzyć pole do skoków za pomocą ułożonych na piasku kamieni.
• Skoki w dal
Tu wystarczy odrobina suchego i miękkiego piasku i linia wyskoku, i już cała rodzina może skakać i mierzyć długości swoich skoków. Również samo dziecko może skakać, zaznaczając na piasku swoje rekordy i próbować je z każdym kolejnym skokiem pokonywać.
• Gwiazdy na piasku
To chyba tegoroczny hit wakacji. Chłopaki z niesamowitą wytrwałością ćwiczyli podczas wizyt na plaży robienie gwiazd.
• Anioły na piasku
Tak jak w śniegu, można i na piasku położyć się z szeroko rozłożonymi rękami i nogami i wykonując ruchy rąk i nóg od siebie i do siebie rozsypywać piasek na boki. Jak delikatnie wstaniemy i popatrzymy z góry na efekt naszej pracy, ujrzymy sylwetkę anioła.
• Zakopywanie się w piasku
Zakopać w piasku można Mamę, Tatę, Siostrę, Brata, a nawet samego siebie. To ciekawe doznanie, zostać na chwilę unieruchomionym pod dużą warstwą piachu.
• Wodna bitwa
Mając do dyspozycji pompki wodne, możemy urządzić rodzinną bitwę. Jeśli nie lubimy być ochlapywani, można zaproponować strzelanie wodą w dal lub w górę, by stworzyć deszczyk.
• Skakanie przez fale
Tradycyjna, ale chyba nigdy nienudząca się zabawa, której nie trzeba tłumaczyć. Tu tylko trzeba pamiętać o tym, że fale potrafią być bardzo silne i niebezpieczne i bez naszej opieki nie powinniśmy pozwalać bawić się dzieciom przy brzegu.
• Uciekanie przed falami
Ta zabawa dla tych dzieci, które za wodą nie przepadają aż tak bardzo. Nasze zadanie polega na tym, by uciekać przed wodą i nie zmoczyć sobie nóg.
• Strzelanie wodą w wieżyczki z piasku
Przy brzegu robimy kilka wieżyczek z piasku, a następnie przy pomocy pompek wodnych celujemy wodą w te wieże, tak być nic z nich nie zostało. Jeśli nie mamy pompki wodnej, można celować piłeczką lub kamykiem.
• Puszczanie kaczek po wodzie
Jeśli morze nie jest wzburzon,e możemy pokusić się o znalezienie płaskich kamyków i rzucanie nimi do wody w taki sposób, by płaska cześć kamyka odbiła się jak najwięcej razy o taflę wody. Wygrywa ten, kto puści największą liczbę kaczek.
• Rzucanie kamieniami w wodę
To świetna zabawa dla tych, którzy lubią zbierać kamyki i nimi celować. Tu zadanie polega na tym, by rzucać w morze kamyki tak, by wpadły jak najdalej. Osoby biorące udział w zabawie muszą mieć kamyki podobnej wielkości. Raz możemy celować dużymi, innym razem malutkimi kamyczkami.
• Plażowy dart
Z kamieni układamy ogromny krąg, który dzielimy na 4 części, również za pomocą kamieni lub patyków. Każdą z części numerujemy od 1 do 4. Wyznaczamy linię w pewnej odległości od okręgu i zaczynamy celować (kamykiem lub szyszką) w stronę naszego darta. Każdy celny rzut punktowany jest zgodnie z numerkiem umieszczonym na polu, na które spadł nasz kamyk. Wygrywa ten, kto pierwszy uzbiera określoną liczbę punktów (np. 50).
• Kółko i krzyżyk na piasku
Zamiast na kartce, można zagrać na mokrym piasku. Liczy się czas – by morskie fale nie zdążyły nam zmyć naszego pola!
• Rysowanie na piasku
Po mokrym piasku można rysować, co tylko podpowie wyobraźnia. Za pomocą palca, patyka czy zaostrzonego kamyka możemy kreślić figury, literki, cyferki lub całe obrazki. Możemy rysować po śladzie lub wg wzoru. Nawet jak nam nie wyjdzie – nic nie szkodzi! Można zacząć jeszcze raz!
• Układanie z kamyczków wyrazów lub obrazków
Jeśli mamy do dyspozycji malutkie kamyczki lub muszelki, możemy próbować układać za ich pomocą wyrazy lub wakacyjne pocztówki.
• Odbijanie rąk, stóp w piasku mokrym/suchym
To ciekawa rodzinna pamiątka, którą można uwiecznić na zdjęciu. Pieknie wyglądają takie odbite dłonie czy stopy na piasku, a robiąc takie zdjęcie każdego roku możemy obserwować, jak odbicia naszych dzieciaków stają się coraz większe!
• Zbieranie muszelek, kamyków
Żeby spacer po plaży stał się bardziej atrakcyjny, możemy zaproponować zbieranie wakacyjnych skarbów. Kolorowe kamyki, piękne muszelki, piórka czy szyszki, to tylko niektóre z przyrodniczych skarbów, jakie można odnaleźć na bałtyckiej plaży.
• Kamykowe stwory
Możemy szukać na plaży ciekawych kamyków i wspólnie wymyślać, do czego są podobne. Możemy im dorysować flamastrami oczy, nosy, a potem nadawać imiona i bawić się jak malutkimi figurkami.
• Kamykowe opowieści
Do tej zabawy potrzebujemy kilka jasnych, nie za małych kamyków, na których rysujemy obrazki – symbole (np. drzewo, serce, słońce, chmurka, grzybek, jabłko, klucz, samochód itp.). Następnie wrzucamy kamyczki do woreczka i na zmianę losujemy. Losując kolejny obrazek, wymyślamy historię, opowieść w oparciu o wylosowany symbol. Czasem mogą powstać naprawdę niezwykłe i śmieszne opowiastki, a taka zabawa niezwykle pobudza wyobraźnię i zakres słownictwa u dzieciaków.
• Kamykowe układanki
Jak nazbieramy różnej wielkości i kolorów kamyki, możemy je potem segregować, układać w zbiory, przeliczać w różnych językach, układać po tyle samo czy układać od najmniejszego do największego.
• Rzucanie kamykami do dziury
Kopiemy dołek i oddalamy się od niego na 3 kroki. Każdy uczestnik zabawy próbuje wrzucić kamyk do dziury. Potem oddalamy się o 1 krok więcej i ponawiamy próbę. Wygrywa ten, kto z większej odległości celnie wrzuci do dołka swój kamyk.
• Celowanie kamykami w patyk
Wbijamy długi patyk w piasek (nie za głęboko). Każdy uczestnik bierze do ręki 3 średniej wielkości kamienie. Rysujemy w pewnej odległości linię rzutu i z tego miejsca celujemy w kij. Każdy ma 3 próby. Zadanie polega na tym, by przewrócić patyk na piasek.
• Celowanie kamykami w patyki
Wbijamy długi patyk w piasek, a na jego czubku kładziemy drugi, mniejszy. Każdy uczestnik bierze do ręki kamienie. Rysujemy w dowolnej odległości linię rzutu i z tego miejsca celujemy w patyki. Wygrywa ten, kto strąci górny patyk z wbitego kijka.
• Zbijanie wieży kamykami
Zabawa polega na tym, by zburzyć wieżę zbudowaną z kamieni. Na początku razem z dziećmi budujemy wieżę z kamyków, a następnie z ustalonej odległości na zmianę kamykami celujemy w zbudowaną wieżę. Wygrywa ten, kto strąci budowlę. Jak się to komuś uda, to odbudowujemy wieżę i zabawę zaczynamy od nowa.
• Budowanie szałasu
Na plaży lub bezpośrednio w jej sąsiedztwie bardzo często możemy znaleźć różne patyki. Z nich możemy spróbować zbudować prawdziwy szałas, w którym można się skryć. Jeśli nie mamy tak długich patyków, możemy spróbować zbudować mini szałasy dla najmniejszych mieszkańców plaży.
• Budowanie wulkanu
Z piasku możemy spróbować zbudować wulkan, w którego krater można wlewać wodę z morza.
• Robienie piaskowych „gałek”
To zabawa wymyślona przez naszego Michasia. Na plaży po deszczu tworzą się duże, zwarte, gładkie kawałki piasku. Zabawa polega na tym, by wyciągać takie duże kawałki piasku i robić w nich za pomocą małego patyczka dziurki. Im więcej dziurek, tym lepiej!
• Zabawa w Manu
To z kolei zabawa wymyślona przez naszego trzylatka. Franuś uwielbia patyki i doskonale udaje mu się znajdować najlepsze „okazy”. Często trafiają się patyki przypominające oszczepy. Bieganie po plaży, rzucanie dzidami w dal i polowanie na wymyślone stwory to doskonałe zadanie dla rządnych przygód maluchów.
Zabaw można by wymieniać jeszcze wiele. Te są według nas i naszych chłopców najbardziej godne uwagi. Zaproponowane plażowe aktywności nie wymagają użycia wielu dodatkowych gadżetów i zabawek. Wystarczy znaleźć się na plaży i korzystać z jej uroków. Biorąc pod uwagę, że tegoroczna pogoda była bardzo kapryśna i często zmieniała się, niemalże z prędkością światła, staraliśmy się organizować nasz bagaż tak, by ilość rzeczy była jak najmniejsza i by można było szybko zebrać się z plaży i wrócić do domu. Poza tym często przemieszczaliśmy się na rowerach, więc i z tego względu staraliśmy się ograniczyć nasz plażowy pakunek do minimum!
Oczywiście zawsze możemy zaopatrzyć się w piłki, wiaderka, łopatki, foremki, paletki, rakietki, pontony, materace czy inne dmuchańce, i z ich pomocą tworzyć kolejne ciekawe i niezliczone propozycje plażowych zabaw, które ucieszą całą Rodzinę i uatrakcyjnią pobyt nad polskim morzem! Dodatkową aktywnością dla naszych dzieciaków może być prowadzenie dzienniczka pogody i obserwacji morza - będąc chwilkę dłużej można cieszyć się obserwacjami godnymi prawdziwego przyrodnika.
W te wakacje odkryliśmy nasz mały raj. Bajkową krainę z dala od tłumu ludzi, gdzie przez długi czas wspólnie z dziećmi mogliśmy korzystać z uroków polskiego wybrzeża. Dzięki temu, że kupiliśmy campera, mogliśmy dłużej niż zwykle wdychać jod i cieszyć się nadmorskim klimatem, bez konieczności wcześniejszego planowania długości naszego pobytu i daty powrotu do domu. Nauczyliśmy się korzystać z uroków Pomorza, nie zważając na kaprysy pogody. Bez pośpiechu, z dala od zgiełku miasta i tłumu turystów, mieliśmy okazję zobaczyć więcej, spokojniej i z innej perspektywy. Karmiliśmy mewy, pływaliśmy w Bałtyku, biegaliśmy po plaży, śmialiśmy się z głupot, wyjaśnialiśmy sobie zdarzające się nieporozumienia i pocieszaliśmy się w chwilach smutku. Byliśmy z dziećmi i dla dzieci, dla siebie, dla Rodziny. Wspólnie odkrywaliśmy nowe miejsca, wymyślaliśmy nowe zabawy i przypominaliśmy sobie te sprzed lat. Spędziliśmy super czas i udało nam się naładować baterie do pełna. Teraz, gdy za oknami prawie jesień, z przyjemnością wracamy myślami do lata i wspólnie oglądamy zdjęcia, przypominające nam super wakacje nad pięknym polskim morzem. Zachęcamy z całego serca do poszukiwania takich spokojnych zakątków i spędzania czasu w aktywny sposób, bez względu na pogodę, jaka nam towarzyszy! Mamy też nadzieję, że część z naszych propozycji zabaw stanie się inspiracją do miłego i rodzinnego spędzania czasu podczas wypoczynku na świeżym powietrzu!
Barbara D.