Wykorzystując dość bliskie położenie stolicy od naszego miejsca zamieszkania mamy okazję często odwiedzać różne zakątki największego polskiego miasta. Niektórzy je lubią, inni nienawidzą, ale o gustach się nie dyskutuje. Warszawa jest niewątpliwie ciekawym miastem, pełnym sprzeczności i kontrastów. My je lubimy ze względu na bogactwo wszelakich atrakcji dla każdego, za dynamizm i tempo. Nie cierpimy natomiast gdy stoimy w korku, albo jedziemy nieogrzewanym tramwajem. No cóż.
My, Trzy Włóczykije chcemy pokrótce przedstawić Wam taki nasz “warszawski spacerownik” - miejsca, które odwiedzamy we troje, częściej lub rzadziej, ale zawsze z dzieckiem.
Starówka. O tak, spacer od Krakowskiego Przedmieścia, przez rynek po Nowe Miasto to absolutna konieczność. Zamek Królewski, stare kamienice, kościoły, zabytkowy barbakan, kamienne schodki czy malowniczy rynek z syrenką na środku to tylko nieliczne obiekty, na które powinnismy zwrócić uwagę. Koniecznie wstąpcie do Kościoła pw. Świętego Krzyża (tu spoczywa serce Chopina i Reymonta), spróbujcie pańskiej skórki na rynku, porównajcie obraz Warszawy z obrazów Canaletta do rzeczywistości, posłuchajcie muzyki Fryderyka Chopina na jednej z kilku ławeczeki i dajcie się ponieść rytmowi miasta. Odnajdźcie wszystkie planety układu słonecznego przy pomniku Kopernika, oddajcie hołd Małemu Powstańcowi przy jego pomniku. Cieszcie się tym miejskim kolorowym zgiełkiem o każdej porze roku.Pałac Kultury i Nauki (nazywany pieszczotliwie Pekinem lub Pajacem) - najwyższy budynek w Polsce (licząc z iglicą). Wzniesiono go jako dar narodu radzieckiego dla narodu polskiego, a pomysłodawcą jego budowy był sam Józef Stalin. Pałac jest kontrowersyjną budowlą na mapie stolicy, niektórzy wciąż uważają go za symbol dominacji radzieckiej nad Polską. Jak wiecie zbyt piękny nie jest, ale przez lata zyskał miano wizytówki Warszawy. Jest też świetnym punktem orientacyjnym dla przyjezdnych. A ponadto jego wnętrza kryją wiele ciekawostek (od kina i teatrów po sale konferencyjne i muzea). Znajduje się w nim około 3.000 pomieszczeń. Jednak nasz mały włóczykij uwielbia wysokości i widok z tarasu widokowego na 30 piętrze. Polecamy! Wspaniale rozszyfrowuje się stamtąd najdalsze obiekty widoczne na horyzoncie!
Zamek Królewski. Myślę, że zasługuje na osobną pozycję w zestawieniu. Niegdyś siedziba królów i najwyższych władz Rzeczypospolitej - sejmu. Teraz mieści sie tam muzeum z bogatymi zbiorami malarstwa (np. obrazy Rembrandta w Galerii Lanckorońskich), rzeźby i rzemiosła artystycznego. Odbywają się tu także oficjalne uroczystości państwowe i wiele medialnych eventów (m.in. w Arkadach Kubickiego). W położonym obok pałacu Pod Blachą warto obejrzeć apartament księcia Józefa Poniatowskiego, a w podziemiach zamku film o zniszczeniu i odbudowie jednego z najważniejszych warszawskich zabytków.
Muzeum Geologiczne - prehistoria w środku miasta? Proszę bardzo. Dinozaury, szkielety mamutów, epoka lodowcowa, wszechobecne wulkany, gejzery i skarby ziemi są obiektem zainteresowania większości kilkulatków jakich znam. Również nasz włóczykij nieustannie zadaje pytania o prehistoryczne gady, a od jakiegoś czasu zbiera wszelakie kamienie i interesuje go skąd to wszystko wzięło się na świecie. W muzeum znajduje się również model pustyni i naturalnej wielkości rekonstrukcja jaskini. Wizyta w Muzeum Geologii jest zatem obowiązkowa gdy chcecie przybliżyć dzieciom odległe okresy w dziejach Ziemi.
Muzeum Kolejnictwa, do którego pojechaliśmy (a jakże!) pociągiem. Znajdziecie tu w skansenie na zewnątrz kilkanaście lokomotyw parowych, wagony towarowe, elektrowozy, lokomotywy spalinowe, a nawet wagon artyleryjski i tzw. salonkę Bieruta (na naszym blogu więcej o tym “wynalazku”)! Natomiast w środku stare semafory, mapy kolejowe ogromna makieta w skali 1:87, stworzona przez inż. Janusza Cyndeckiego. Miniaturowe składy pociągów osobowych i pociągi towarowe poruszają się po 160 m torów na trzech poziomach. Na makiecie znajduje się m.in. podmiejski dworzec, fabryka, odlewnia dzwonów i mała parowozownia wyposażona w ruchomą obrotnicę. Zarówno mały chłopiec i dorosły facet znajdą tu coś dla siebie.
Manufaktura Cukierków - tylko tu możecie własnoręcznie ukręcić ogromnego tęczowego lizaka. O każdej pełnej godzinie rozpoczyna się wspaniałe dla oczu i nosa widowisko. Na blat wylewana jest pachnąca gorąca masa z karmelu i zaczynają się czary-mary. Nie ma żadnej maszyny, słodkości powstają ręcznie tu i teraz, na naszych oczach. Następnie dodawane są barwniki (naturalne oczywiście, np. kurkumina czy buraki). Masa bardzo szybko ochładza się i gęstnieje, więc trzeba działać szybko. Poszczególne kolory wycina się nożyczkami i miesza, aby powstał kolor zielony czy fioletowy. Więcej Wam nie zdradzę. Przekonajcie się sami, że nie łatwo będzie stąd wyciągnąć dzieciaki.
Centrum Nauki Kopernik - o tym miejscu jest tysiące publikacji. Nie chcę powielać tego, o czym napisali już wszyscy. Nadmienię tylko, że to świetne miejsce zarówno dla 3-latka, jak i dla 40-latka. Galeria Bzzz dla maluchów (darmowe wejściówki przy kasie), park odkrywów, planetarium, Teatr Wysokich Napięć to tylko rąbek tajemnic jakie skrywa w sobie cały kompleks Centrum Nauki Kopernik. Nie polecam wybierania się tam w grupie - dzieci się rozejdą, przecież każdego zainteresuje coś innego i nici ze wspólnego przebywania ze znajomymi.
Biblioteka Uniwersytetu Warszawskiego - położona tuż przy CNK. Warto zajrzeć choć na chwilę. Po co ciągnąć malucha do biblioteki? Po to by wejść na jej dach. Kilkanaście metrów nad ziemią w samym centrum Warszawy znajduje się zielona oaza. Ogród na dachu biblioteki został otwarty w 2002 roku. Jego powierzchnia to ok. 1 ha. Składa się z części górnej oraz dolnej. Część wspólną stanowi spływająca woda. Oprócz podziwiania roślin zwróćcie uwagę na to jaki to świetny punkt widokowy. Wejście do ogrodu jest bezpłatne. Należy poruszać się po wyznaczonych alejkach i oczywiście nie zrywać roślin.
Łazienki Królewskie - letnia rezydencja Króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Jest to podobno najszczęśliwsze miejsce w Warszawie. Położone są w zielonej otulinie królewskiech ogrodów, po których możemy spacerować godzinami. Znajdziecie tam perły europejskiej architektury, jak Pałac na Wyspie czy Teatr Królewski w Starej Oranżerii. No i słynne pawie królewskie, które dumnie przechadzają się wśród ludzi ku uciesze najmłodszych spacerowiczów. Od maja do września w każdą niedzielę przed pomnikiem Fryderyka Chopina odbywają się tradycyjne koncerty fortepianowe. Warto skorzystać.
Pałac w Wilanowie - kolejna królewska rezydencja w stolicy wzniesiona dla Jana III Sobieskiego. Oprócz przepięknych pałacowych wnętrz rozkoszujcie się wizytą w otoczającym pałac parku. Jeśli zaś nie straszne wam spacery w chłodnej porze roku wybierzcie się późną jesienią lub zimą do Królewskiego Ogrodu Światła. Jest to świetlna instalacja składająca się z kilku elementów. Dzieci chętnie uczestniczą w pokazach mappingu (specjalny pokaz z elementami światła, dźwięku i obrazu wyświetlany na fasadzie budynku). Jest tu także Magiczny Ogród Króla, który zimą mieni się kolorami. Wysłuchajcie “Walca Kwiatów” w Ogrodzie Wyobraźni (300 tys. kolorowych lampek, które rozświetlają ogród znajdujący się obok pałacu).
Muzeum Powstania Warszawskiego - chociaż nasze dziecię wydaje się małe to doskonale rozumie co to wojna, do czego prowadzi i jakie są jej następstwa. Dlatego uznaliśmy, że wizyta w tym miejscu nie pójdzie na marne i nie jest na nią za wcześnie. Wchodząc do muzeum pierwsza rzecz, na którą zwrócimy uwagę to tzw. bijące serce muzeum - ogromny monument, w którym zamknięte są odgłosy walczącej stolicy. Przykładając ucho do dziur po kulach słyszymy strzały, krzyki, pieśni....od razu cofamy się w czasie do 1944 roku. Obejrzeliśmy też Miasto Ruin. Ten film wykonany w technologii stereoskopowej (3D) przenosi nas do wojennej rzeczywistości. Lecimy Liberatorem nad zburzoną Warszawą w 1945 roku, próbując rozpoznać chociaż jedno znane nam obecnie miejsce. Bezskutecznie. Przed wojną Warszawa liczyła 1 300 000 mieszkańców, pod koniec wojny w jej ruinach przebywało ok. 1 000 osób. Nie zapomnijcie dopisać tego miejsca do warszawskich “must see”.
Polecamy również: Warszawa z dzieckiem - najlepsze atrakcje wg.Dzieckowpodrozy.pl
Spacerując po naszej stolicy odwiedzamy jeszcze wiele wspaniałych miejsc, o których wyżej nie wspominamy. Nasze dziecko lubi militaria, więc bywamy w Muzeum Wojska Polskiego. Wpadamy też czasem w niedzielę na warsztaty do Muzeum Etnograficznego. Odwiedzamy Stadion Narodowy i aulę główną Politechniki Warszawskiej. Uwielbiamy latem pokaz multimedialny przy fontannach na Podzamczu. Przed nami wciąż Muzeum Chopina i Muzeum Techniki. Nie omieszkamy zdać na blogu szerszych relacji z wizyt w tych miejscach, więc zapraszamy do nas w wirtualne odwiedziny na www.trzywloczykije.blogspot.com oraz na nasz facebookowy fan page!
Autorzy: http://trzywloczykije.blogspot.com/ czyli mama, tata i ich mały pępek świata! W podróży spędzają razem czas, odkrywają nowe miejsca i pokazują synowi jak piękny jest świat. Z myślą o najmłodszym włóczykiju powstał ten blog. To pewnego rodzaju pamiątka z podróży, lepsza i wartościowsza niż kolejny magnes na lodówkę. Najbliższa ich sercu jest Polska i właśnie wyprawy do różnych zakątków naszego kraju pokazują najczęściej.
Tekst powstał w ramach współpracy "Blogerzy z Dzieckowpodrozy.pl"