Podróżowanie z dziećmi to skomplikowana sprawa, która wymaga wcześniejszego dokładnego zaplanowania, przemyślenia i wyboru odpowiedniego miejsca! My podróżujemy z dwiema dziewczynkami w wieku osiem oraz trzy lata. Paradoksalnie im krótsza trasa, tym jesteśmy lepiej przygotowani, a im dłuższa, tym częściej o czymś zapominamy. Paradoksalnie również im większe dziecko, tym trudniej się z nim podróżuje. Najbardziej więc na dłuższej trasie kaprysi i "męczy" starsza córka (oraz mój mąż).
Prawie 200 kilometrów w jedną stronę wynosił nasz wakacyjny dystans. Niemało i niedużo! Zależy z czym porównać. Wakacje spędziliśmy, zwiedzając Sandomierz i jego okolice. Punktem kulminacyjnym wyjazdu był pobyt całodniowy w Bałtowskim Kompleksie Turystycznym! Tak właściwie był to najważniejszy powód podróżowania po tej części Polski. Dziewczynki były zachwycone. Obie dziewczynki. Bardzo nam się tu podobało, cały dzień było co robić, mimo iż był to już któryś z kolei park rozrywki tego typu na naszym "koncie".
Jura Park, czyli część tematycznie związana z dinozaurami, które odwzorowane zostały z dbałością o najdrobniejsze szczegóły, wykonywały drobne ruchy, śliniły się, skrapiając delikatnie turystów wodą. Ciekawym miejscem była też Gondwana czyli prehistoryczna wioska.
Prehistoryczne Oceanarium czy seans w kinie 5D to kolejne atrakcje, które jednak odradzałabym rodzinom z małymi dziećmi, gdyż mogą wywołać różne niepożądane emocje, takie jak krzyk czy płacz. W kompleksie można również zobaczyć miniatury polskich zamków i pałaców. Miniatury te o dziwo bardzo zainteresowały nasze córeczki.
Na terenie parku dzieciaki mogły skorzystać z ciekawego placu zabaw z "pieczarami" - tunelami oraz urządzeń typu karuzele, kolejki, zjeżdżalnie, euro bungy, ciuchcie, pływające kaczuszki, gokarty. Mega atrakcją miał być Rollercoaster, ale brakło odwagi! Udało nam się nie stać w długich kolejkach, gdyż odwiedziliśmy park w dniu, w którym z samego rana padał deszcz i odstraszył tłumy turystów!
Wioska Czarownic również dostarczyła wiele "upiornych" atrakcji łącznie z pokazami iluzji. Starsza córka skorzystała również z możliwości przejażdżki koniem. Zwiedziliśmy również muzeum wypełnione eksponatami z różnych stron świata.
Dziewczynki cieszyły się bardzo zwiedzając Zwierzyniec Dolny i oglądając jego mieszkańców: krowy, owce, małpki, różne ptaki, itp. A nam dorosłym szczególnie do gustu przypadł Zwierzyniec Górny i przejażdżka amerykańskim schoolbusem pośród dzikich zwierząt. Podziwialiśmy więc między innymi: lamy , "święte krowy", emu, antylopy czy dziki, słuchając zarazem bardzo ciekawych opowieści przewodnika!
Podczas całego pobytu nie było problemu z dostępem do toalety czy z obiadem dla Nas i dziewczynek. To był naprawdę udany wakacyjny wyjazd. Radość na twarzy dzieciaków jest bezcenna!
Małgorzata J.
Czytaj również: Bałtowski Kompleks Turystyczny